Otaczająca mnie nostalgia do lat 2000. sprawia, że otwieram rodzinny album fotograficzny. Obok odkopanych wspomnień odkrywam, że jako dziecko byłem mniej ograniczany przez konwenanse płci. Czasy fotografii analogowej, miękkiej w swojej plastyce, ustępują sztywnej cyfryzacji i ścisłym definicjom. Obarczenie męskością zaprowadza mnie w najmroczniejsze rejony Poznania. Film jest eksperymentalnym dokumentem autobiograficznym, składającym się z poruszonych zdjęć rodzinnych oraz zdjęć satelitarnych.